Samorządowcy o dwukadencyjności organów wykonawczych gmin
- kategoria:
- Aktualności strona główna
Podczas konferencji 31 stycznia w ciechanowskim ratuszu wójtowie, burmistrz, prezydent gmin i miast powiatu ciechanowskiego przedstawili wspólne negatywne stanowisko w sprawie pomysłu wprowadzenia dwukadencyjności organów wykonawczych gmin. Podkreślali prawo dokonywania przez mieszkańców samodzielnych wyborów.
Pod wspólnym stanowiskiem podpisali się: prezydent Ciechanowa Krzysztof Kosiński, burmistrz Glinojecka Waldemar Godlewski, wójt Gminy Ciechanów Marek Kiwit, wójt Gminy Opinogóra Górna Piotr Czyżyk, wójt Gminy Regimin Lech Zduńczyk, wójt Gminy Sońsk Marzena Ślubowska, wójt Gminy Grudusk Jacek Oglęcki, wójt Gminy Gołymin-Ośrodek Andrzej Chrzanowski. Wszyscy wzięli udział w konferencji, podczas której przedstawili argumenty przeciwko wprowadzeniu zmian. Podkreślali, że jest to odbieranie mieszkańcom, którzy sami potrafią ocenić pracę urzędujących lokalnych władz, prawa wyboru, co podważa zasadę suwerenności i narusza demokratyczne wartości. Samorządowcy zwracali uwagę, że nowe regulacje byłyby niekonstytucyjne, miałyby działać wstecz i pozbawić obywateli możliwości wyboru urzędujących obecnie kolejną kadencję wójtów, burmistrzów czy prezydentów. Osoby uczestniczące w konferencji, to samorządowcy, którzy dopiero zaczęli pierwszą kadencję, jak wójt Gminy Opinogóra, wójt Gminy Sońsk i prezydent Ciechanowa, jak również samorządowcy z długim stażem jak burmistrz Glinojecka sprawujący urząd siódmą kadencję, czy wieloletni wójt Gminy Ciechanów Marek Kiwit. Wszyscy zaznaczają, że sprzeciwiają się działaniom rządu, które ich zdaniem zmierzają do coraz większego ograniczania samorządności w Polsce i do centralizacji władzy.
Stanowisko wójtów, burmistrza i prezydenta gmin i miast powiatu ciechanowskiego w sprawie wprowadzenia dwukadencyjności organów wykonawczych gmin
My niżej podpisani wyrażamy swój głęboki niepokój i zdecydowany sprzeciw wobec pomysłu wprowadzenia dla samorządowych organów wykonawczych zasady dwukadencyjności. Ograniczenie długości sprawowania urzędu przez wójtów, burmistrzów i prezydentów do dwóch kadencji podważa zasadę suwerenności, odbiera obywatelom wolność wyboru i narusza podstawowe demokratyczne wartości.
To lokalna społeczność powinna decydować o tym, czy dotychczasowy wójt, burmistrz lub prezydent będzie kontynuował swoją działalność w kolejnej kadencji. To obywatele oceniają, rozliczają i dają szansę bądź nie na dalsze sprawowanie władzy wykonawczej w gminie.
Pomysł godzi w obywateli, którym ograniczone zostanie prawo do wyboru osoby, którą obdarzyli zaufaniem, z której efektów pracy są zadowoleni i której chcieliby powierzyć dalsze sprawowanie funkcji. Nikt lepiej niż lokalna społeczność nie jest w stanie ocenić, czy jej oczekiwania są spełniane. Lokalna społeczność, gdy dostrzega jakieś nieprawidłowości, traci zaufanie do rządzącego i jest gotowa na zmianę – po prostu nie głosuje na danego kandydata i daje szansę innemu. Wybory są najprostszym, jedynym odzwierciedlającym oczekiwania społeczne mechanizmem, który to weryfikuje.
Apelujemy do władz Rzeczpospolitej Polskiej, by traktowali mieszkańców małych ojczyzn z szacunkiem i należytą powagą, zostawiając im wolność wyboru. Obywatele samodzielnie potrafią dostrzec i ocenić, czy dany wójt, burmistrz czy prezydent sprawdza się w pracy samorządowej. W tym kontekście używanie argumentu, że brak ograniczenia kadencyjności rodzi patologie i układy jest bezzasadny, a uzasadnianie go serialowym „Ranczo” pokazuje groteskowość i brak fundamentalnej wiedzy rządzących na temat samorządu. Jeżeli takie zjawiska mają miejsce, obywatele poprzez wybory zmieniają osobę pełniącą urząd. Jeżeli zaś wieloletni wójt, burmistrz lub prezydent uznawany jest za dobrego gospodarza, gmina rozwija się podczas jego urzędowania i obywatele chcą na niego głosować, a on jest gotów dalej podejmować tę odpowiedzialność, nie można obywatelom tego prawa odmawiać.
Inicjatywa pomija ponadto całkowicie aspekt długofalowego planowania działań oraz odpowiedzialności za decyzje, których skutki sięgają kolejnych lat. Urzędujący wójt, burmistrz lub prezydent, wiedząc, że będzie miał szansę na kontynuowanie wprowadzanych rozwiązań w przyszłości, może pracować w sposób bardziej strategiczny. Podkreślić należy fakt, że przepisy miałyby działać wstecz, czyli osoby, które w tym momencie pełnią swoją funkcję kolejną kadencję, w najbliższych wyborach nie mogłyby kandydować. W wielu przypadkach dwie kadencje to za mało, by zrealizować stawiane cele, nie tylko te własne, ale przede wszystkim te stawiane przez mieszkańców. Są to kwestie indywidualne, o których przedstawiciele lokalnej społeczności winni mieć bezwzględne prawo decydowania, bez odgórnego narzucania braku wyboru.
Pomysł jest bez wątpienia niekonstytucyjny i Trybunał Konstytucyjny, działający na polityczne polecenie jest w stanie uznać „wsteczną dwukadencyjność” za prawnie dopuszczalną na gruncie obowiązującej Konstytucji RP z 1997 roku. Jeżeli kadencyjność miałaby zostać wprowadzona, to jedynie poprzez zmianę Konstytucji RP. W takim przypadku naszym zdaniem kadencyjność powinna dotyczyć nie tylko samorządów, ale również, a może przede wszystkim parlamentarzystów.
W naszej ocenie propozycja jest kolejnym przejawem ograniczania samorządności. Jako przedstawiciele samorządów z powiatu ciechanowskiego, zdający sobie sprawę z ogromnej odpowiedzialności za naszych mieszkańców, za wolność ich decyzji, stanowczo sprzeciwiamy się wszelkim działaniom godzącym w ich prawa i naruszającym wartości demokratyczne.
Krzysztof Kosiński
Waldemar Godlewski
Marek Kiwit
Piotr Czyżyk
Lech Zduńczyk
Marzena Ślubowska
Jacek Oglęcki
Andrzej Chrzanowski
Klawisze Dostępności
- Przejdź do menu głównego:
- Alt i 0
- Przejdź do treści strony:
- Alt i 1
- Mapa Witryny:
- Alt i 2
- Wersja kontrastowa:
- Alt i 4
- Wyszukiwarka:
- prawy Alt i W
Zamiast klawisza Alt możesz użyć H