Zamiast przejazdu w Spółdzielczej tymczasowy na Gąseckiej
- kategoria:
- W gazecie
Zgodnie z zapowiedziami firmy WARBUD SA, wykonawcy dwupoziomowego skrzyżowania ul. Spółdzielczej z magistralą kolejową (inwestycja PKP PLK) 17 marca został czasowo zamknięty przejazd w ul. Spółdzielczej/Śmiecińskiej. Tego samego dnia WARBUD uruchomił przejazd przez tory w ul. Gąseckiej. To rozwiązanie tymczasowe, wymuszone przez miasto, bo mieszkańcy Śmiecina nie mogą być zdani tylko na wiadukt na Płockiej. PKP zapowiada, że tunel w Spółdzielczej będzie oddany do użytku dopiero pod koniec listopada. – Postaramy się najszybciej jak to możliwe, za 3 miesiące, puścić ruch nową nitką pętli między Śmiecińską i Kwiatową – mówi prezydent Waldemar Wardziński.
Dojazd z Bloków na Śmiecin wydłużył się o ok. 1,5 km. Objazd przebiega ulicami: Sienkiewicza, Gąsecką, Wąską, tymczasowym przejazdem przez tory, Towarową, Śmiecińską, Starowiejską, Widną, Graniczną, Płocką – zgodnie z zatwierdzonym przez Powiatowy Zarząd Dróg projektem czasowej organizacji ruchu.
Objazd Towarową
Mieszkańców najbardziej niepokoi, czy zwiększone obciążenie ruchem wytrzyma nawierzchnia ul. Towarowej, której stan pozostawia wiele do życzenia. Droga jest własnością PKP i zgodnie z prawem tylko kolej może inwestować w jej naprawę. Sprawę komplikuje fakt, że część Towarowej to kolejowa rampa, a ta jest własnością odrębnej spółki – PKP Nieruchomości. Kierowcy martwią się, że kolejowy inwestor, którego gonią terminy, skupi się przede wszystkim na budowie tunelu. WARBUD obiecuje, że będą na bieżąco dokonywać napraw. To właśnie ta firma, jako wykonawca dwupoziomowego skrzyżowania ul. Spółdzielczej z magistralą kolejową, musi zapewnić dogodny objazd wyłączonego z ruchu odcinka drogi.
W połowie marca urząd miasta poprawił stan gruntowej ul. Działkowej. Jeden z okolicznych przedsiębiorców zasugerował, żeby kierowcy korzystali z tej ulicy i odciążali wiadukt.
Radny Zadrożny: Część osób żywi się podsycaniem konfliktu
Utrudnienia komunikacyjne były jednym z tematów lutowej sesji Rady Miasta. Przemysława Zadrożnego oburzyło obwinianie miasta o niedogodności, związane z inwestycją prowadzoną przez PKP PLK. Wymienił działania Stowarzyszenia „Przytorowa” (protestującego z powodu zamknięcia przez PKP przejazdu na Fabrycznej i postawienia ekranów akustycznych przy tej ulicy) oraz petycję do prezydenta podpisaną przez właścicieli firm zlokalizowanych przy ul. Śmiecińskiej. Czytamy w niej m.in.: „(…) oczekujemy, że podejmie pan prezydent działania zmierzające do ograniczenia do minimum, tj. około miesiąca, uciążliwości wynikających z zamknięcia w/w przejazdu kolejowego.” – Panie Wardziński, pojawiłem się tutaj razem z innymi jako przedsiębiorca. Prowadzimy działalność gospodarczą w pobliżu przejazdu, który pan chce zamknąć. Wyrażamy swoje niezadowolenie z decyzji, jakie pan podejmuje – powiedział na sesji Roman Kurek, autor petycji.
– Mam wrażenie, że w mieście jest kilku populistów, którzy obiecują niemożliwe i dzięki nim tworzą się konflikty społeczne. Ta inwestycja jest od nas niezależna, jest to projekt Ministra Infrastruktury, który realizuje PKP PLK. Trzeba mieć świadomość, że nikt z radnych czy władz miasta nie chce zamknąć ul. Spółdzielczej dopóki nie będzie tymczasowego objazdu w ul. Gąseckiej bądź ul. Towarową, która jest własnością PKP. Sądzę, że część osób żywi się podsycaniem tego konfliktu, bo widzi w tym zysk w najbliższych wyborach samorządowych – stwierdził radny Zadrożny.
Radny Stańczak: To kolej buduje i to kolej ma terminy
– W mojej ocenie to jest to chyba przygrywka wyborcza. Nie twierdzę, ze mamy w tej chwili w Ciechanowie sytuację łatwą. Ale nie sądzę, żebyśmy my: radni, władze miasta, w jakiśkolwiek sposób byli za tę sytuację winni, a jesteśmy w petycji obwiniani. To kolej buduje i to kolej ma terminy. Podobnie jak my budujemy pętlę miejską też mając określone obwarowania czasowe – zwrócił uwagę Zenon Stańczak. – Nie mamy innego wyjścia, musimy to lato przetrwać. To są wielkie inwestycje, wielkie pieniądze, olbrzymie dofinansowania i świętym obowiązkiem jest z tego skorzystać. Inaczej popełnilibyśmy niewybaczalny grzech zaniechania – zaznaczył radny Stańczak.
– Zanim ta petycja pojawiła się u prezydenta, najpierw była w mediach – zauważyła zastępca prezydenta Ewa Gładysz. – Atak, petycja, dobrze medialnie się sprzedaje. Ubiera się to w takie słowa, żeby zabolało i żeby imputować coś, co nie ma miejsca. Nie zgodziliśmy się na zamknięcie przejazdu bez uruchomienia objazdu w Gąseckiej, choć nie jesteśmy organem zarządzającym ruchem, bo to rola Powiatowego Zarządu Dróg – podkreślała E. Gładysz. – Mamy powiedzieć: nie, bo nie, i co – zatrzymujemy inwestycję?
Spotkanie z przedsiębiorcami w ratuszu
Prezydent zaprosił podpisanych pod nią przedsiębiorców na spotkanie, żeby 11 marca w ratuszu wspólnie z przedstawicielami inwestora (PKP PLK) oraz wykonawcą inwestycji (WARBUD SA) poinformować o planowanym objeździe, realiach budowy tunelu pod torami w Spółdzielczej i wcześniejszym uruchomieniu pobliskiego odcinka pętli.
– Jest dla mnie oczywisty i zrozumiały państwa niepokój o dostęp do waszych firm. Ale czy to logiczne, że tego samego dnia wysyła się petycję do mnie i pismo do wojewody ze skargą na brak odzewu na tę samą petycję? – dziwił się prezydent. Zapowiedział, że po wybudowaniu 2 nowych rond, w ul. Śmiecińskiej i Kwiatowej, ruch zostanie przekierowany na odcinek pętli między tymi rondami. Robert Szymaniak, kierownik ratuszowego Wydziału Inwestycji poinformował, że obecnie w tym rejonie ZWiK buduje kanalizację sanitarną, zaraz potem wkroczą tam ekipy drogowców. Prezydent Wardziński przypomniał, że w związku z pętlą miasto ma w tym roku do przebudowy 14 skrzyżowań, swoją inwestycję kontynuują też Wodociągi. – Dylemat jest taki: czy ścierpieć utrudnienia uciążliwe, ale przejściowe, czy dać sobie spokój i nic nie robić. Nie będzie wtedy opóźnień i krytyki – stwierdził prezydent i przytoczył liczby: pętla warta ponad 150 mln, inwestycja ZWiK – 130 mln, PKP PLK – powyżej 200 mln zł. – Kiedy te wszystkie roboty się zakończą sytuacja komunikacyjna w Ciechanowie poprawi się niewyobrażalnie, ale nie da się tego zrobić tak, żeby to nie odbiło się na bieżącym funkcjonowaniu miasta – zauważył prezydent.
MOSTOSTAL stanął do przetargu wiedząc, że nie podoła
Mariusz Rokicki, zastępca dyrektora projektu PKP PLK przypomniał o bankructwie MOSTOSTAL-u Białystok, które spowodowało wywrócenie ustalonego wcześniej harmonogramu prac, bo w chwili zamknięcia przejazdu w Spółdzielczej ruch miał przejąć wybudowany przez MOSTOSTAL wiadukt w ul. Mleczarskiej. – To nie wina zamawiającego ani miasta, że ta firma stanęła do przetargu wiedząc, że nie podoła. Firma naciągnęła podwykonawców i ustąpiła z placu budowy zostawiając bałagan. To wina prawa zamówień publicznych, że musimy wybrać najtańszą ofertę – akcentował M. Rokicki. Przypomniał też, że na Spółdzielczej warunki geologiczne okazały się inne, niż wskazywało na to 80 próbnych odwiertów i trzeba było przerabiać dokumentację. Jak przyznała na sesji Ewa Gładysz: „Mógł inwestor udawać, że nic nie widzi i po zakończeniu inwestycji zamiast tunelu byłaby wanna pełna wody. A tak przeprojektowano to adekwatnie do ponad 100 nowych badań gruntowych i zaproponowano nową technologię wykonania tunelu”.
– Ciechanów zyska 6 nowych skrzyżowań dwupoziomowych, każde co 1,5 km a prawo unijne wymaga budowy wiaduktów co 3 km. Żadna miejscowość na trasie magistrali nie uzyskała tyle w trakcie negocjacji – przyznał dyrektor Rokicki.
Co będzie się działo na zamkniętym przejeździe?
Rafał Chrostowski, kierownik budowy z WARBUD-u wyjaśnił, dlaczego na zamkniętym przejeździe nie uda się dopuścić przynajmniej ruchu pieszego a budowa musi potrwać do końca listopada. – Budując półtunel od ul. Sienkiewicza do Starowiejskiej schodzimy pod ziemię na głębokość 3 – piętrowej kamienicy. Musimy rozebrać cały odcinek od istniejącego przejazdu do ul. Sienkiewicza, droga będzie tu wyprostowana. Gigantyczne wykopy, mury oporowe, to oznacza tysiące ton ziemi z wykopów i tysiące m3 betonu. Cała droga przez tory będzie wykorzystana na cele budowlane – tłumaczył R. Chrostowski.
11 marca z 61 podpisanych pod petycją osób w ratuszu pojawiło się 15. – Szkoda, że było tak małe zainteresowanie, ale spotkanie było ważne. Można było wysłuchać informacji z pierwszej ręki, od osób, które budują na Spółdzielczej i podejmują decyzje. Zgodnie z życzeniem przedsiębiorców będziemy szerzej przekazywać każdą informację na temat inwestycji, jaką otrzymamy od PKP PLK – powiedział W. Wardziński. Przybyli na spotkanie otrzymali też pisemną odpowiedź na podniesione w petycji kwestie. Pozostałym przedsiębiorcom została ona doręczona.
Klawisze Dostępności
- Przejdź do menu głównego:
- Alt i 0
- Przejdź do treści strony:
- Alt i 1
- Mapa Witryny:
- Alt i 2
- Wersja kontrastowa:
- Alt i 4
- Wyszukiwarka:
- prawy Alt i W
Zamiast klawisza Alt możesz użyć H