Prezydent: mamy argumenty, żeby w Ciechanowie zatrzymywało się Pendolino

Zmodernizowana magistrala kolejowa E-65 Warszawa – Gdynia. W Ciechanowie po stronie plusów: większa wygoda i szybkość podróżowania, przejście podziemne i eleganckie perony, za kilka miesięcy 3 nowe wiadukty, tunel, kładka pieszo-rowerowa, dodatkowa droga wzdłuż torów. Minusy: korki drogowe, spowodowane przedłużającą się budową kolejowych wiaduktów i niepokój, wywołany zapowiedziami, że szybkie pociągi na Mazowszu będą obsługiwać tylko Warszawę. – Uważam, że przystanek Pendolino w Ciechanowie powinien być uwzględniany we wszystkich projektach przyszłej organizacji ruchu kolejowego na trasie do Trójmiasta. Mamy w ręku dobre argumenty – mówi prezydent Waldemar Wardziński i stara się przekonać o tym wicepremier i minister transportu i rozwoju regionalnego Elżbietę Bieńkowską oraz prezesów PKP PLK i PKP Intercity.

Pociągi kategorii EIC Premium, potocznie zwane Pendolino, mają wiele zalet. Są bardzo szybkie (rozwijają prędkość do 250 km/godz.), zapewniają większe bezpieczeństwo i komfort podróżowania, ułatwiają dostęp do transportu kolejowego osobom niepełnosprawnym. Aż chce się wsiadać i jechać. Polska zakupiła 20 takich składów. Mają obsługiwać m.in. trasę Warszawa – Trójmiasto. Władze Ciechanowa zaniepokoiła informacja, że na tej linii zaprojektowano tylko 3 przystanki: w Iławie, Malborku i Tczewie. Pierwszy dopiero 200 km od stolicy.
– Następne na trasie są Malbork i Tczew – odpowiednio 300 i 320 km od Warszawy. Długość zmodernizowanej trasy E-65 to blisko 350 km. Uważam, że Polska to nie tylko Warszawa i wybrzeże, to też północne Mazowsze, a dysproporcja w rozmieszczeniu stacji jest niezrozumiała – mówi prezydent Waldemar Wardziński. Przytacza też inne argumenty. – Zakup kolejowego taboru pasażerskiego do obsługi połączeń dalekobieżnych PKP Intercity był w części finansowany z unijnych programów regionalnych, więc beneficjentami powinna być jak najszersza grupa mieszkańców. Pominięcie Ciechanowa, stolicy subregionu liczącego 350 tys. ludzi, to błąd – wskazuje prezydent.
Waldemar Wardziński zaznacza, że o tym, gdzie będą zatrzymywać się składy Pendolino powinna decydować dogłębna analiza rynku. – Według mojej wiedzy takiej analizy nie przeprowadzono. Przystanki Pendolino są nieliczne. Nie widać w tym starań o potrzeby i możliwości mieszkańców – stwierdza prezydent. – Przeważyły unijne wymogi, dotyczące maksymalnego skrócenia czasu przejazdu między Warszawą i Trójmiastem i komercyjne podejście. Ale moim zdaniem to nie wyklucza możliwości zatrzymywania się Pendolino w Ciechanowie, co więcej zyski mogą być większe, zważywszy na liczbę mieszkańców miasta i regionu. Jeżeli zakłada się, że podróż do Gdyni ma trwać ok. 2 godziny 40 minut, to jej 4- minutowe wydłużenie jest słabym argumentem za wykluczeniem u nas przystanku.
Argumentów na rzecz zatrzymywania się Pendolino w naszym mieście jest więcej. To tu ma poważną szansę powstać centrum logistyczne z drogowo – kolejowym węzłem przesiadkowym dla całego subregionu w ramach Regionalnego Instrumentu Terytorialnego. Za 60 mln zł, w tym 48 z UE stanie parking na 200 samochodów w systemie Park&Ride, węzeł Park&Bike i wydzielone stanowiska do obsługi podróżnych, korzystających z transportu kolejowego i drogowego.
Prezydent Wardziński przytacza wszystkie te argumenty w pismach do wicepremier, minister transportu i rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej oraz prezesów PKP PLK i PKP Intercity. Prezydent pisze: „Biorąc pod uwagę tę okoliczność, a także zapewnienie lepszej funkcjonalności całego regionu północno – mazowieckiego, przystanek Pendolino w Ciechanowie wpisałby się w doskonały sposób w spójne wykorzystanie środków finansowych i zrealizowane inwestycje w ramach dwóch perspektyw finansowych 2007-2013 i 2014-2020. Sugeruję, aby w pierwszych 12 miesiącach uruchomienia połączeń pomiędzy Warszawą a Trójmiastem przewidzieć w Ciechanowie przystanek dla składów Pendolino i na bieżąco monitorować czas przejazdu pociągów na tej trasie oraz opłacalność takiego rozwiązania”.